Perspektywy są mętne, a branża transportu kontenerów nadal musi wytrzymać falę
Wzrost prawdopodobnie spowolni po długim sezonie transportu kontenerowego, który prawdopodobnie przyniesie spore zyski.
Epidemia COVID-19 była początkowo postrzegana jako zagrożenie dla transportu kontenerowego, ale zmiany na rynku pozwoliły na przetrwanie transportu kontenerowego, ale czy w obliczu nadchodzących trudności gospodarczych i regulacyjnych firmy żeglugowe będą w stanie utrzymać zyski w przyszłości?
Transport kontenerowy nadal przeciwdziała temu trendowi, a sezon wysyłkowy wydłuża się dłużej niż zwykle, a stawki pozostają stabilne w pobliżu historycznych maksimów.
Analitycy z Drewry powiedzieli niedawno, że w drugim kwartale statki kontenerowe odnotowały solidny zysk operacyjny, a linie wysyłkowe powinny w trzecim kwartale odnotować rentowność po szybkim wzroście stawek frachtu spot.
„Stawki frachtowe w okolicach Złotego Tygodnia w Chinach bardzo różnią się od normalnej sezonowości, którą obserwujemy o tej porze roku, więc chociaż w ciągu najbliższych kilku tygodni można zastosować normalne wahania sezonowe, perspektywy transportu kontenerowego pozostają nieprzewidywalne” - powiedział szef Sea-Intelligence CHIEF Dyrektor wykonawczy Alan Murphy.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zrewidował swoją prognozę globalnego PKB w tym roku do mniejszego spadku o 4,4% z 5,2% w okresie letnim, ze względu na lepsze niż oczekiwano wyniki rynkowe w drugim i trzecim kwartale.
Jednak MFW dodał, że wzrost w przyszłym roku będzie niższy niż początkowo przewidywano.
Alan Murphy powiedział: „Zmiany w 2020 roku są niezwykłe i zaprzeczają normalnej interakcji elementów globalnej gospodarki. Ponadto wszelkie prognozy na 2021 r. Będą musiały uwzględniać ewolucję epidemii, z wyjątkiem stwierdzenia, że prognozy są niepewny."
Alan Murphy dodał, że chociaż idea poszukiwania przewidywalności jest zrozumiała, kluczowe elementy transportu kontenerowego są skrajnie niepewne, w niektórych przypadkach w ramach cyklu życia samej branży kontenerowej.
Pan Delury zauważył również, że niedawne ożywienie w transporcie kontenerowym może opierać się na „niestabilnych podstawach”.
Podczas gdy uzupełnienie zapasów w trzecim kwartale złagodziło spadek ruchu kontenerowego w drugim kwartale, oczekuje się, że w okresie od lipca do września nadal nieznacznie spadnie.
„Covid-19 pozostaje ryzykiem numer jeden w naszej prognozie i pozostaje w trendzie spadkowym, a druga fala prawdopodobnie wykolei kruche ożywienie gospodarcze i będzie miała wpływ na globalną obsługę portów” - stwierdzili analitycy.
Najnowszy raport dotyczący prognozowania kontenerów, opublikowany przez Drewry pod koniec września, pokazuje, że światowa przepustowość portów kontenerowych sprawia, że prognozy dotyczące wielkości frachtu na drugi kwartał, a być może na trzeci kwartał, są mylące i spadają znacznie mniej niż oczekiwano.
Dodał, że bezrobocie może gwałtownie wzrosnąć, gdy rząd zacznie wycofywać państwowe programy wsparcia, zmniejszając dochody do dyspozycji gospodarstw domowych, a co za tym idzie siłę nabywczą konsumentów.
„Handel kontenerami był dość odporny od czasu wybuchu epidemii COVID-19, a zaufanie konsumentów zostało zwiększone dzięki wsparciu rządu, ale przyszły rok pozostaje wysoce nieprzewidywalny, a zwrot, na który liczą ludzie, jest w rzeczywistości zbyt optymistyczny” - powiedział Delury.
Podobnie, wydatki uznaniowe na towary prawdopodobnie spadną po pełnym wznowieniu rekreacji. Nie jest jasne, jaka część ładunku została przetransportowana przez magazyn, co może zamaskować próżnię w pewnym momencie w przyszłości.
Kontrola zdolności przewozowych może również podlegać kontroli rządu.
Organy regulacyjne w Chinach i USA wzięły pod uwagę zachowanie transportu kontenerowego podczas wybuchu COVID-19 i zaczęły kwestionować, czy sojusze branży żeglugowej są w pełni uzasadnione.
„To bardzo utrudnia przewoźnikom” - powiedział Delury. Kiedy właściciele tracą autonomię, są zdani na łaskę bardzo niekorzystnych fundamentów podaży i popytu. Jeśli stopy procentowe gwałtownie spadną, jest mało prawdopodobne, że znajdą tak poważnych zwolenników W międzyczasie firmy żeglugowe będą musiały w jakiś sposób uważać, aby zapewnić sobie rentowność, ale niezbyt rentowność.
Po dziesięcioleciach niszczącej konkurencji o udział w rynku właściciele statków mogli wreszcie znaleźć najlepszy sposób na koordynację zarządzania zdolnościami połowowymi, ale obecnie uważają go za bezużyteczny.
„Wybuch COVID-19 daje im szansę na przeciwdziałanie potencjalnej presji podażowej i popytowej, ale organy regulacyjne nie pozwolą im na dalsze stosowanie tych metod na tym etapie w przyszłości” - powiedział Delury.