Nowy sojusz pomiędzy Maerskiem i Hapag-Lloyd: zmiana zasad gry
Logistyka HongmingdyJest to firma logistyczna z ponad 20-letnim doświadczeniem w transporcie, specjalizująca się w Europie, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, Azji Południowo-Wschodniej i na innych rynkach. Jest bardziej właścicielem ładunku niż właścicielem ładunku~
Analitycy twierdzą, że połączenie Maerska Gemini z Hapag-Loyd zmieni zasady gry, jeśli uda mu się sprawić, że jego wspólna sieć będzie działać zgodnie z oczekiwaniami, ponieważ ich konkurencja może pójść w ich ślady.
Na początku tego roku firmy Maersk i Hapag-Lloyd ogłosiły, że połączą ręce, aby od lutego 2025 r. rozpocząć współpracę pod nazwą „Gemini”. Zobowiązują się one do zapewniania wiodącej w branży niezawodności, zasięgu i zasięgu za pośrednictwem sieci Hub & Spoke Sieć żeglugowa najwyższej klasy, charakteryzująca się największą szybkością przewozów i terminowością przekraczającą 90%.
Podczas niedawnej dyskusji panelowej z Larsem Jensenem, moderowanej przez dyrektora generalnego Hapag-Lloyd Rolfa Habbena Jansena, Lars Jensen z Vespucci Maritime powiedział, że mniej i większe kluczowe węzły są sposobem na współpracę w „Gemini” w celu zbudowania bardziej wydajnej sieci.
Bjørn Vang Jensen, analityk w firmie konsultingowej Nanooq, powiedział, że jeśli po jednym lub dwóch miesiącach działania okaże się skuteczny, będzie to legendarny przepis na „wygraną”.
Bjørn Vang-Jensen powiedział o współpracy z „Gemini”: „Wystarczy miesiąc lub dwa, aby udowodnić sobie, że naprawdę znalazłeś skuteczny przepis. Zgadzam się, że jest to możliwe”.
Koncentracja na „poprawie terminowości”
Kluczowym celem współpracy „Gemini” jest poprawa punktualności obu przewoźników liniowych do poziomu ponad 90%.
Jest to ambitny cel w porównaniu ze wskaźnikami punktualności osiągniętymi przez przewoźników liniowych w ostatnich latach. W latach 2021 i 2022 frekwencja wyniesie odpowiednio 35,8% i 52,2%, a w 2023 wzrośnie do 67,7%.
Tak naprawdę dyrektor generalny Hapag-Lloyd Rolf Habben Jansen powiedział, mówiąc o współpracy „Gemini”, że obie strony czynią znaczne postępy w przygotowaniach i mogą zdążyć na czas lub nawet nieco przed terminem. Powiedział: „Oficjalna data rozpoczęcia to 1 lutego, ale w rzeczywistości przejście od Sojuszu do Gemini zajmie prawdopodobnie około trzech miesięcy. Zatem rozpocznie się nieco wcześniej i, miejmy nadzieję, zakończy się pod koniec pierwszego kwartału”.
Oczywiście jego hasło w dalszym ciągu skupia się na „poprawie terminowości”, czyli niezawodności, która od czasu epidemii poważnie się pogorszyła.
Maersk i Hapag-Lloyd osiągną ten cel poprzez budowę nowej sieci wokół ograniczonej liczby kluczowych węzłów (w sumie 15 kluczowych portów) na swoich trasach wschód-zachód. Kluczowe węzły zostały starannie wybrane i są kontrolowane przez samych przewoźników liniowych. Charakteryzują się wysoką niezawodnością i wydajnością oraz zapewnią płynne i bezproblemowe połączenia między trasami. Węzły te będą także optymalizować trasy przewozów, tak aby towary docierały do celu w możliwie najsprawniejszy sposób.
W ramach działań mających na celu zwiększenie niezawodności i lepszą ochronę sieci przed zakłóceniami linie miejskie będą funkcjonować obok dedykowanych linii oddziałowych. Jednocześnie zaawansowane technologie, takie jak Internet rzeczy (IoT), cyfrowe bliźniaki i sztuczna inteligencja (AI), pomagają zapewnić, że węzły krytyczne będą w dalszym ciągu bardziej niezawodne i wydajne.
W rzeczywistości po długiej debacie osobistości z branży, w tym Lars Jensen, w dużej mierze zaakceptowały fakt, że możliwe jest osiągnięcie celu, jakim jest poprawa szybkości zmian, poprzez sieci typu hub-and-szprychy. Jednak cena prostszej sieci polega na tym, że będzie mniej bezpośrednich tras żeglugi, a ładunek będzie musiał być przenoszony z dużych kontenerowców w kluczowych portach na mniejsze statki dowozowe. Przeładunek jest jednak ryzykowny i może powodować opóźnienia. Dwóch analityków zauważyło, że wielu spedytorów może początkowo być sceptycznych wobec Gemini, ale uwaga skupi się na tym, czy klienci są skłonni zapłacić tę samą cenę za „przeładunek”.
„Jeśli pomyślisz tylko o tym, jak zaprojektować sieć tak wydajną i najtańszą, jak to możliwe, niezależnie od tego, co zrobisz, dojdziesz do wniosku: potrzebujesz większych, mniej węzłów i większego tranzytu” – powiedział Lars Jensen.
Dodał: „To jest dokładnie to, co robi „Gemini”.
Podkreślił, że powodzenie współpracy „Gemini” zależy od umiejętności partnerów w zakresie sprawnego przeładunku w kluczowych portach, tak aby towar dotarł na czas.
Lars Jensen powiedział: „Jeśli Hapag-Lloyd i Maersk zdołają osiągnąć swoje cele operacyjnie, myślę, że nada to ton innym sojuszom, aby dostosowali swoje sieci i podjęli takie same działania w nadchodzących latach”.
Vang Jensen przewiduje, że Hapag-Lloyd i Maersk początkowo będą miały trudności ze sprzedażą spedytorom korzyści płynących z ich przyszłych sieci.
„Nie ma na świecie spedytora, który lubi przeładunek” – wyjaśnił. „To będzie ciężka walka. Tak, wymaga to przeładunku, ale oznacza to wyższą terminowość trudno to sprzedać, ale nigdy nie wiesz, dopóki nie spróbujesz.
Z drugiej strony nie miał wątpliwości, że spedytor przyjmie przeładunek, jeśli ładunek dotrze na czas.
Bjørn Vang-Jensen powiedział: „Chociaż spedytorzy nie lubią przeładunku, absolutnie to zaakceptują, zwłaszcza jeśli oznacza to przybycie na czas”.
Oczekuje, że jeśli sieć „Gemini” firm Hapag-Lloyd i Maersk będzie dobrze działać, spedytorzy będą mogli zaoszczędzić czas, a tym samym koszty, ponieważ wysyłka zajmuje mniej czasu niż wcześniej.
„Zapasy kosztują” – powiedział Vang Jensen. „Jeśli więc uda nam się z całą pewnością skrócić zapasy o trzy do siedmiu dni, będzie to zmiana zasad gry i z łatwością uzasadnia zapłatę dodatkowej opłaty”.